...i czemu to uwielbiam?
Dzisiaj nie będzie (w moim przypadku pseudo-) recenzji, w tym tekście chcę opowiedzieć czytającym o czymś co moim zdaniem jest bardzo fajne.
Od wielu lat jestem fanem Pokemonów. Od dziecięcych lat przez serial na Polsacie, do starego konia który zamiast kupować jedzenie preorderuje najnowsze części. Miałem kontakt z chyba wszystkimi rodzajami utworów z Kieszonkowymi Potworami. Gry, serial, filmy, komiks, a nawet fanfiki. Nie muszę chyba nadmieniać że moim ulubionym medium są gry, chociaż manga Pokemon Adventures ma wcale nie niższe miejsce w moim rankingu. Jest dużo bardziej dojrzała w porównaniu do pewnego 20-letniego serialu o przygodach wiecznie młodego dzieciaka i jego irytującej myszy. Lecz dla fana który nie może patrzeć na dziecinność anime, gry są dla niego za łatwe, a w niektórych częściach już nawet przeklikuje każdy dialog, ponieważ zna grę na pamięć to nie wystarcza. Trzeba czegoś więcej, emocji, wręcz podniecenia z każdej walki i spotkania nowego pokemona. Taki fan potrzebuje zasad.